Przejdź do głównej treści
Na Ustach
  • Główna
  • O, książko!
  • Zrelaksuj się z nami
  • Z psychologią na co dzień
    • Wywiad z Anną Sikorską
  • Intymne kręciołki
  • Złap pasję!
  • Na krawędzi różnorodności
  • O nas
  • Kontakt
  • Nasi partnerzy
  • Prze... pyszne

Folwark Komendanta Norbert Kościesza

październik 9, 2020 o 12:11, Brak komentarzy





Na przeczytanie tej książki od dawna miałam ochotę i nie dlatego, że, jak się okazało, autor jest bratem mojej licealnej koleżanki. Kilkanaście lat temu przemknęło mi nawet przez myśl, aby wstąpić do policji, ale zawirowania życiowe i brak wiary we własne siły skutecznie mi to uniemożliwiły. Jednak wciąż interesowało mnie wszystko, co związane z policją. Czytałam i czytam kryminały, ale to było za mało.
Gdy na rynku ukazał się "Folwark Komendanta" z jednej strony zainteresowałam się książką, z drugiej zaś podchodziłam do niej sceptycznie.
W końcu po roku skusiłam się. Sięgnęłam po nią, nie wiedząc, czego mogę się spodziewać.
I wiecie co? Przeczytałam w kilka godzin!
Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony. Co prawda, myślałam, że będzie jednolitą historią z jednym bohaterem, ale autor zrobił mi psikusa i z jednolitej opowieści powstały historie (prawdziwe historie) ze szkoleń policyjnych kadetów.
Książka mocna i brutalna. Niejednokrotnie podczas lektury przecierałam oczy ze zdumienia i gdyby nie fakt, iż miałam i mam w gronie swoich znajomych kilku policjantów, policjantek, żon policjantów, od których niejednokrotnie słyszałam podobne historie, pomyślałabym, że autora mocno poniosła fantazja...
Niestety, nie poniosła. Opisuje szczerą prawdę, odsłania brutalne kulisy pracy w policji. Wprost i bez ogródek wyjawia to, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami komend, komisariatów, szkoleń i rekrutacji. Dla niejednego z Was będą one zbyt mocne, zbyt szczere, zbyt prawdziwe, a jednocześnie trudne do uwierzenia.
Nic dziwnego. W końcu karmi się nas obrazem idealnego pana policjanta, który w pięć minut rozwiązuje wszystkie zagadki kryminalne.
Nie twierdzę, że wszyscy policjanci są źli. W gronie moich znajomych znajdują się wspaniali ludzie, którzy oddali swe serce służbie dla munduru i ojczyzny. To jest piękne oraz zasługujące na szacunek.
Nie mniej jednak, jak w każdym zawodzie, i tu znajdziemy czarne owce, robiące swoje kariery przez donosicielstwo, seks, dominację itp.
Lektura naprawdę godna polecenia!
Przecież wiecie, że polecam tylko naprawdę bardzo dobre książki, a do tych właśnie należy:
Folwark Komendanta Norberta Kościeszy.

OCENA: 5/5

Zdjęcie i tekst: Marlena Rytel





Brak komentarzy

Pozostaw odpowiedź







Najnowsze wpisy

  • Molestowane - Katarzyna Borowska, Anna Matusiak - Rześniowiecka
    9 paź, 2020
  • Folwark Komendanta Norbert Kościesza
    9 paź, 2020
  • MARCIN - Patrycja Żurek
    15 wrz, 2020
  • Jabłka pod pierzynką
    22 mar, 2020
  • Przepis na Strogonowa z wieprzowiny.
    17 mar, 2020
  • Przepisy!
    17 mar, 2020
  • Cyganka
    13 lut, 2020


Utworzono za pomocą Mozello – to najłatwiejszy sposób tworzenia witryn internetowych.

Stwórz swoją stronę internetową lub sklep internetowy z Mozello.

Szybko, łatwo, bez programowania.

Zgłoś nadużycie Dowiedz się więcej